Jeśli od dziecka pomykasz na różnej maści jednośladach – zapewne Twoją naturalną drogą motocyklową będzie albo jazda na sporcie i torowanie, albo jakieś enduro. Prawie na pewno nie chopper 😉
No dobrze, ale co, jeśli:
- jeździsz sobie to tu, to tam właśnie chopperem czy cruiserem dobrych kilka czy kilkanaście lat,
- albo jesteś typowo miejskim poganiaczem dosiadającym nakeda,
- a może na turystyku udało Ci się zajechać nawet na Nordkapp,
ale czujesz, że nadszedł już czas, żeby spróbować czegoś nowego?
Oglądasz foty i filmiki wrzucane na sociale – piękne plenery, integracja z kolegami przy wyciąganiu sprzętu z błocka albo wymianie dętki, ogniska, noclegi pod namiotem, przystanki na odpoczynek przy dźwiękach natury, kontemplacja ciszy gdzieś w rumuńskich górach… I to poczucie wolności…
Oczyma duszy widzisz już, jak pokonujesz piaszczyste dywany dróg przecinające pola i jak rzucasz błotem spod tylnego koła na drodze biegnącej przy ścianie lasu. I oto jest on. Ten stromy podjazd, który przyprawia o mocniejsze bicie serca i wyrzut adrenaliny. Masz obawy, ale przecież właśnie tym się ekscytujesz: przełamiesz swoją barierę i po prostu wjedziesz na szczyt ten pierwszy raz. A potem będzie już z górki… Ten scenariusz może tak właśnie wyglądać. Albo dowolnie inaczej – wg Twojej inwencji. Tylko musisz w końcu zjechać z asfaltu.
No to jak zacząć jeździć motocyklem w terenie?
Sposobów jest kilka:
- Udaj się na szkolenie z jazdy terenowej z instruktorem.
- Poproś koleżankę czy kolegę, którzy mają już kilka tysięcy km offem za sobą o “zabranie Cię” w jakąś traskę i jazdę za nimi.
- Dołącz do jakiejś ekipy jeżdżącej w Twojej okolicy i “zrób” z nią jakąś trasę (tylko najpierw zapytaj, czy wezmą żółtodzioba i raczej nie licz na taryfę ulgową).
- Jedź na zlot RATs i pojedź w trasę zlotową (jeśli będzie wybór – wybierz tę łatwiejszą).
- Samodzielnie zapuszczaj się na jakieś trasy off i sobie po prostu radź (ta opcja niesie za sobą najwięcej ryzyka – w razie jakiejś awarii czy uszkodzenia ciała – możesz liczyć tylko na siebie).
- Oglądaj filmiki na IG czy YT i ćwicz w terenie wg wskazówek w nich zawartych.
- Czytaj literaturę tematyczną, choć w języku polskim szukaj jej raczej na rynku wtórnym, a potem wcielaj tę wiedzę w życie.
O tym jak zacząć jeździć na motocyklu w terenie, każdy kto już w nim jeździ będzie miał wyrobione własne zdanie.
Szkolenie motocyklowe na motocyklach adventure
Opcja nr 1, czyli szkolenie motocyklowe w terenie na sam początek adwenczerowania wydaje się być najlepszą opcją. Nauczysz się prawidłowej pozycji na motocyklu, poznasz trochę zasad fizyki, dowiesz się jak ważny jest balans ciałem, ustawisz sobie motocykl do jazdy w offie “pod siebie”. Zobaczysz jak wykonać dane ćwiczenie i wykonasz je pod okiem osoby z doświadczeniem, która na bieżąco skoryguje Twoje błędy i powie, co poprawić. Szkolenia warto odbywać zwłaszcza w pierwszym sezonie swojej przygody z jazdą w terenie. I to nie jedno, ale 2 – 3. Pamiętaj jednak, że pomiędzy nimi też trzeba jeździć, żeby nauka – nomen omen – nie poszła w las.
Wcale też nie musisz wiązać się z jedną szkołą nauki jazdy w terenie. Możesz skorzystać z usług kilku – wtedy też porównasz sposób przekazywania wiedzy przez danego instruktora. Może się też okazać, że to, co Ci nie wychodziło przy jednym, przy innym zacznie Ci wychodzić.
Czy to jedyna opcja na to, żeby zacząć jazdę motocyklem w terenie?
No nie. Dobrą opcją wydaje się też być opcja nr 2, czyli jazda z doświadczoną koleżanką / kolegą. Przynajmniej, kiedy coś Ci się przydarzy w drodze, to będzie ktoś, kto pomoże. Jeśli będzie miał naprawdę sporo km za sobą i podejście pedagogiczne, to również przekaże wiedzę – wytłumaczy, dlaczego coś trzeba / jest łatwiej zrobić tak, a nie inaczej; albo dlaczego coś poszło źle.
Opcje 3 i 4 – może być różnie: ekipa będzie chciała raczej jechać, niż przejmować się żółtodziobem. Bo po to głównie się spotyka. A pogoń za nią, bez żadnego przygotowania nie jest zbyt dobrym pomysłem. Ale jeśli masz już za sobą opcję 1 lub 2, to czemu nie? Na pewno na zlocie RATs nikt Cię na trasie nie zostawi – zawsze ktoś pomoże.
Opcje 5, 6 i 7 – najlepiej razem wzięte – to dobry początek dla introwertyka 😉
Ostatecznie decyzję o tym, jak zacząć jeździć na motocyklu w terenie musisz podjąć samodzielnie. A jeśli już ten styl życia polubisz – wtedy korzystaj ze wszystkich 7 punktów naraz, a szkolenia traktuj jak treningi.
Jeśli czujesz, że chcesz w jakiś sposób docenić nasz wkład w portal ADWENCZER.PL,
to możesz udostępnić ten artykuł albo postawić nam wirtualną kawę 🙂
Albo jedno i drugie… Będzie nam bardzo miło!
Pod tym nickiem kryje się redakcja naszego portalu - doświadczona nie tylko motocyklowo. Wiedz jednak, że to nie żaden chat AI, tylko ludzie z krwi i kości, w liczbie różnej 🙂
Zostaw komentarz